7/27/2012

Piątkowa lista

Na starcie ostrzegam, że będzie to dość długi post, ale zachęcam do przeczytania. Napisałam kilka....kilkanaście list "po 5" w każdej 5 punktów, na określony temat. Nie wiem czy dobrze mnie zrozumieliście, ale sami zobaczcie:

7/26/2012

butelka....



HEJ podczas wakacji we wloszech gralismy sporo razy w butelke...........a tu zdjecie moich "kolegów" z ostatniego posta.......znaczy sie ten wiekszy jest z ostatniego posta jest odemnie o rok młodszy a ten mały idzie dopiero do pierwszej klasy:-).................yyyyyyy....oni zamienili sie ubraniami.........przyznajcie mniejszy wyszedł lepiej niż większy................sory..........FRANWARD :-)


7/25/2012

wierna kopia

Hej.............posłuchajcie tego...................moi "koledzy"(pozdrawiam was idjoci :-)stworzyli blogga.......wierną kopię naszego wejdzcie na posta julki beach summer sun.............wejdzcie na komy i zobaczcie........................tam znajdziecie adres dziwacznego bloga....
troche "kolegach" to dziwne rodzeństwo jeden starszy odemnie o rok a drugi młodszy.......
postanowili odgapić naszego bloga............dla zabawy........no i żeby mnie wkurzyć..tak myśle.............nie FRANEK, ANTEK............nieudało wam sie.............. śmieszzne to było uważm:-)...........ale jak was kiedyś zobacze..............to niebędzie fajnie...........podrawiam eliza

Jeszcze moje zdanie na temat tego "incydentu". Żeby ułatwić wam pracę tutaj macie adres tego "bloga". A dlaczego dałam bloga w cudzysłów? Ponieważ nie można nazwać tego czegoś blogiem. "Koledzy" dokładnie przepisują każde napisane przez nas słowo , tyle że zamieniają "nie wiem" , na ''mam to w dupie'', "lody", na "czaszki"itp. Ich blog nazywa się XDiROCK, podczas gdy nasz, jak już zdążyliscie zauważyć nazywa się LOLiPOP. Nawet adres tej ich strony jest identyczny jak nasz!!!!!!!
Moi drodzy (zwracam się tu głównie do Franka i Antka, ale również do wszystkich innych czytelników), nie wiem czy wiecie, ale jakiekolwiek kopiowanie i wszelakie przerabianie treści i naszych prywatnych zdjęć z naszego bloga jest niezgodne z prawem. Wszystko na blogu jest naszą własnością i kopiowanie tego bez naszej zgody to KRADZIEŻ. Niech by sobie mieli tego bloga ale my (a przynajmniej ja) się na to nie zgadamy. Nie zabraniam wam prowadzić jakiegoś tam bloga, ale, choć i tak mnie to nie rusza usuńcie te posty, w których używacie naszych blogowych treści, a jeśli Eli nie ma nic do tego to usuńcie posy, w których kopiowaliście moje posy, ponieważ ja nie wyrażam na to zgody, więc popełniacie przestępstwo.Koniec. Dziękuję za uwagę.


Julka

tu tu tu

hejo to post do BLOGOWANIA.........wsęsie że możecie sobie na komach od tego posta rozmawiać............(ale nie o........kluskach tylko jakoś fajnie tak jak w poście ojojoj)


Elkaa

7/24/2012

Beach Summer Sun

Shake me, tzn. nagroda

Dziwny tytuł, wiem, no ale panie i panowie niniejszym przyznaję I nagrodę w konkursie. bogusia200 wybrała przepis na shake bananowy własnego pomysłu.

Bardzo bez-ładu-i-składu post

Na prawdę myślałam, że post od Eli pojawi się najpóźniej w niedzielę, a dzisiaj jest  już wtorek!!! Przepraszam za moją nieobecnośc ale pogoda się bardzo poprawiła i jedyne co miałam ochotę robić to siedzieć na słońcu ile się da, ponieważ znając nasz szanowny Kraj nie zostanie tak na długo, chociaż  sumie kto wie.....

7/19/2012

Beach party & more

Po długim tygodniu oczekiwania przyjemne słoneczko nareszcie zawitało w te strony  i pozwoliło na założenie szortów bez zbędnego -Julka, będzie ci zimno!!- i faktycznego marznięcia nóg. Mam dobry humur i OOOOOOOOGGGGROMMMMNĄ chczęć plaży i morza. Jedna czwarta wakacji już za nami, a ja ani razu jeszcze nie miałam okazji na  beach party. A musicie wiedzieć, że ja wprost uwielbiam taki klimat. Muzyka w tle, facet wrzeszczący :anana, meloni coconut!!(ananas, melon, kokos)- na cały głos, dzieci lepiące zamki z piasku..i przede wszystkim ZABAWA NA CAŁEGO!!!!! Ach...nowi ludzie, których można poznać, spacery w dalekie końce plaży, chlapanie się nawzajem wodą.....nie moge sie doczekać!!!!Na moje szczęście 18 sierpnia (to jeszcze tyyyle czasu☹) wyjeżdżam na Chrwacje. Wyczekam się na to nie mało, ale kiedy juz będę na miejscu mam zamiar cieszyć się czwartą z czterech części lata i bawić się plażową modą tak rozlegle dostępną we wszystkich gazetach typu GIRL! Trochę się rozpisałam......Jutro wraca Eliza i mam nadzieję, że wspomoże czarną dziurę w mojej głowie i napisze wam jakieś wspomnienia z Włoch.


7/18/2012

Pajacyk

Hej!! Przepraszam, że nie dodaję postów o Londynie, ale jestem na wsi i nie mam kabli od aparatu....
Dziś chciałabym wam pokazać nowość na blogu- mały pajacyk, który pomaga dożywiać dzieci na całym świecie. Może tego nie wiecie, ale uważam się za bardzo EKO osobę i staram się pomagać światu. Baner z małym pajacykiem jest już po prawej stronie bloga. Wystarczy, że klikniecie w brzuszek pajacyka, który pojawi się gdy klikniecie w baner na blogu. Sami też możecie przyczynić się do pomagania. Banerki, które możecie wkleić na własne stronki są dostępne tutaj. Pomagajmy!!!!!!!!!!!!


Julka

7/15/2012

Came Back !!!!!

Wróciłam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pobyt w Londynie był baaardzo udany kupiłam dużo rzeczy i widziałam dużo rzeczy. Wróciłam już w piątek, ale o jakiejś ekstremalnie póznej porze, a wczoraj był chrzest (nie mój rzecz jasna). W kazdym razie żyję, a co do zdjęć to muszę je przejżeć i zastanowić się, które się nadają do opublikowania. Niedługo pokarzę też londyński zakupy i napiszę więcaj o wycieczce. Ten post był tylko takim przypomnieniem o mojej osobie, ale z tego co widziałam Eliza pofatygowała się i napisała 2 posty (nie jest źle).

7/11/2012

oj oj oj

CZEŚĆ
chce was o coś zapytać.......... w piątek wieczorem jadę do Włoch...będę jechać przez całą noc i i tak gdzieś mniej więcej do 12.00 w dzień.............proszę was o rade.co mogę robić w drodze......zadałam to pytanie na zapytaj.........ale napisali mi że mogę grać na kompie.....na PSP......mogę czytać.......ale to nie to................czytać w czasie jazdy nie lubię.....na razie to tylko mogę rysować albo robić bransoletki z muliny(wydrukowałam sobie z internetu parę fajnych wzorów:-) nie mam więcej pomysłów..........no może jeszcze będę jakiś film oglądać..........no.ale przy oglądaniu można coś robić...................pomóżcie mi .................piszcie komy lub na nasz e-mail...........propozycje co wy robicie w czasie tak długiej "wędrówki"

                                                                                                zawsze kochająca ogórki.........ELIZA

7/05/2012

LATAJĄCE chomiki..............i nie tylko

Hejka.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!(jula pozdrów ode mnie pana robala:-) )
pisze o LATAJĄCYCH CHOMIKACH............
niewiem czy je znacie ale wieccie..................ta gra po prostu RZĄDZI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
nie gram w zbyt wiele gier ale uwielbiam tą.........!!!!!!!!!!!!!!!!
o i jeszcze fajna jest gra bubble strougle(nie wiem jak to sie pisze ale niech będzie)



kochająca swoją gitare elektryczną, kochającą tego kto wymyślił ogórki, basen, babeczki, lody, latające chomiki,itp..........nielubiąca..no dobra może troche lubiąca sprzątać, lubiąca grać w tenisaa, nielubiąca swoich skarpetek w paski, lubiąca czachy, świrująca na punkcie kolarzy, pozdrawiająca swoją koleżanke z klasy BOGE (niewiedząca czemu ją pozdrawiająca)pozdrawiająca swoich majlepszych przyjaciół z Sanoka............................ELIZA


7/03/2012

Zdradliwy basen.......

Witam................dzisiejszy dzień spędziłam u mojej koleżanki na basenie i ................ogólnie to wszystko super, podczas gdy wszyscy gotowali się z przegrzania my (ja i kumpela plus jej dwie siostry) moczyłysmy nasze szanowne tyłki i grałysmy w wyjątkowo ambitne wodne gry (większośc była naszego autorstwa.....wszystkie były naszego autorstwa). Mam tylko jeden problem...jakieś ochydne paskudztwo, którego imenia nie wolno wymawiać pogryzło mnie paskudnie i zamieniło moją skórę w puchnąco-boląco-swędzące coś. W jednym miejscu ugryzło mnie tak strasznie (lub ja tak strasznie to drapałam), że średnica całkowita (o ile coś takiego istnieje) wynosiła chyba z 10 cm. Ogółem mówiąc nie polubiłam tego ochydnego robala, a gdyby ktoś  nas kiedyś sobie przedstawił konwersacja wyglądałaby mniej-więcej tak:
KTOŚ: Poznajcie się, Julka, to jest ochydny robal, ochydny robalu, to jest Julka.
OR: Cześć, miło mi poznać.
J: A mnie nie konieczne.
I tyle.
Chciałam wam jeszcze powiedzieć, że jutro wyjeżdżam do Londynu i może mnie nie być (najprawdopodobniej mnie nie będzie) przez 10 dni. Mam nadzieje, że Eliza nadrobi straty, ale nic nie obiecuję, bo po pierwsze nie wiem kiedy ona wyjeżdża, a po drugie z nią to różnie bywa. Z góry przepraszam za naszą ewentualną nieobecność.
A teraz pozwolę mojemu twarzowemu t-shirtowi z angry birdsami i białym spodniom w kropki otulić moje napuchnięte ciało, jakoże jest stanowczo za gorąco by przykrywać się kołdrą. Dobranoc.


Zmęczona i opuchnięta, JulKa

7/02/2012

wyniki ankiety (znowu)

Otóż uprzejmie informuję, że INTERNET WYGRAŁ Z NOGAMI!!!!!!!!!!!!!! A dlaczego ja od początku byłam za intrnetem????????To oczywiste!!!!!!!!!Po co ci nogi bez internetu, a jeśi nie masz nóg to i tak możesz kożystać z internetu. Internet jest meeeeeeeeega cool i to jest moje zdanie. Amen.


Nie - znudzona wakacjami, JulKa


Jeszce ja chce coś powiedzieć........................pozatym można oddać nogi kogoś innego:-)
                                                                                                                                      ELIZA
                                                                                                                                               

7/01/2012

WYNIKI KONKURSU !!!!!!!!!!!!!!!


Dzisiaj (przpraszamy za opóźnienie) wyniki naszego konkursu. A więc tak, pierwsze miejsce zajmuje BOGUSIA900!!!!!!!!!!!!!!Zobaczcie jej pracę:


Drugie miejsce zajmuje NINA W.!!!!!!!!!!!!!! za jej opowiadanie-wierszyk, a oto one :

Codziennie rano wstaje idę na śniadanie. Potem z rana do szkoły a w szkole cymbały. Potem pani szkup się denerwuje i tak mija przed południ. Po południ jemy  obiadek. Do domu o piątej wracam i figle się zaczynają siostra za ogon pieska łapie piesek ucieka siostra goni a ja za siostrą mama za mną a tata za mamą. Potem kolacja a na kolację grzanka potem do łuzia, a mama daje całusa. Tata potem światło gasi i zasypiamy. Rano się budzę i wszystko od nowa. No i jak zwykle zadania nie mam więc przed lekcjami łapię Majcie. Zadanie zgapiam i zrobione. Inaczej jest tylko w weekendy. Ponieważ w sobotę jeszcze wcześniej wstaje i szybko zjadam śniadanie. Potem plecak na koniki pakuje i już na rowerze siedzę. Pod górkę i i zakręt jeszcze tylko dwie górki jedno z górki i dwa zakręty i jestem. Konia czyszczę konik mnie trąca pyskiem a ja siodłonie zaczynam najpierw uzda potem siodło i popreng zapina. GOTOWE!! Pan Seweryn mnie poprawia jak w siodle mam siedzieć i jak dobrze wodze złapać. Na końcu jak jazda się skończy stajnie czyścimy łajno wywozimy i siano nakładamy. Jak sprzątać stajnie kończymy ja do domu wracam i do kąpieli aby w niedziele ładnie pachnąc znów móc w stajni pracować.

Trzecie miejsce natomiast, zajmuje LILAS237 !!!!!!!!!!!!!!!! za rysunek, który wykonała (nie ocenialyśmy jakości zdjęcia):

To już wszystko. Gratulujemy serdecznie wszystkim, niedługo pojawi się post zwycięscy i ankiety.


JulKa i ElKa



1 dzień wakacji

HEJ!!!!!!!!!!!!!!!
mój pierwszy dzień wakacji miną równie fajnie jak julki mimo........mojej choroby
rano wstałam z gorączką, bolał mnie brzuch...............no ale to pierwszy dzień wakacji więc itak po południu wskoczyłam do mojego BASENU............. potem poszłam do mojej NAJLEPSZEJ PRZYJACIÓŁKI FOREVER...........ale wkrótce wrociłam do domu................odrazu ja przyszłam położyłam się..............kiedy wstałam myślałam że to kolejny dzień ale okazało się że to sobotni wieczór............potem wziełam APAP i NOSPE..........wszystko przeszło.........
A pro po...graliście kiedyś w bule..............ja uwielbiam tą gre...................grałAM z rodziną do wieczora

                                                                                                                   ELIZA